STRACH (2).png

Strach i jego straszne konsekwencje. Bać się czy się nie bać?

  17-04-2024 przez Iza Janaczek

Bać się czy się nie bać, oto jest pytanie… To kontynuacja innego, na które trafiłam przypadkiem, przemierzając czeluści internetu. Owo pytanie, które wywołało u mnie samej wiele kolejnych, brzmiało następująco: "A Ty, co byś zrobiła, gdybyś się nie bała?"

W sumie łatwizna, prawda? Krótkie pytanie – krótka odpowiedź.
No jak to, co? - Wszystko!

STRACH (3).png
foto: unsplash


A potem, gdy już ta odpowiedź wybrzmi w głowie – przychodzi refleksja… Czy aby na pewno jesteśmy aż tak odważni?
No właśnie...
Nasza odwaga mierzona jest ponoć siłą i wielkością ostrożności.
Bo w sumie, strach jest oznaką (życiowej?) ostrożności i przezorności, a to przecież dobre cechy. Więc... - po co szaleć i z brawurą lecieć jak ćma w stronę światła, skoro tam, gdzie jesteśmy, też jest jasno i w miarę komfortowo?
I właśnie ta pozorna (jak się nierzadko dopiero po latach okazuje) wygoda powoduje, że nie czujemy potrzeby, by sprawdzać, czy bliżej będzie fajniej. Po co, skoro tu, gdzie jesteśmy, jest stabilnie?
Jednak, z drugiej strony – taka ostrożność jest pewnego rodzaju konformizmem.
Dlaczego? Dlatego, że nas rozleniwia i powoduje, że zadowalamy się tym, co już znamy, odrzucając to, co nowe.

- Lepiej tego nie róbmy, bo nie wiemy, co się stanie.
- Nie idźmy tam, bo nie mamy pojęcia, co nas tam czeka.
- Nie jedzmy tego, bo nam jeszcze zaszkodzi.
- Nie pytajmy, bo odpowiedź może się nam nie spodobać.
- Nie wyjeżdżajmy, bo w domu lepiej.
- Nie decydujmy się na stomię, bo życie z chorobą już znamy. Fajnie nie jest, ale wiemy, czego się spodziewać.

Czy to jeszcze ostrożność, czy już strach? Bo jeśli strach, to w takim razie – co byśmy zrobili, gdybyśmy się nie bali?

STRACH (6).png
foto: unsplash


Weryfikując zatem pierwsze buńczuczne „wszystko” – zaczynamy kombinować. Może nie "wszystko", ale jednak coś by można było zmienić.
Na przykład – wakacje – warto by choć raz z plecakiem i pod namiot, żeby sprawdzić, czy jeszcze człowiek pamięta, jak to było, gdy się nie bał…
No i jeszcze można by pracę zmienić – bo w tej człowiek nie tylko siły zostawia, ale i duszę.
Można by też zmienić fryzurę, przecież włosy odrosną, w razie, gdy okaże się klapą…

Ponoć jesteśmy sumą wielu strachów, lęków i obaw. Trochę to kwestia wrodzona – ale w większości – nabyta…
Wiek XXI, a ściślej mówiąc, świat, w którym żyjemy, to świat potwierdzeń i zabezpieczeń. By dostać się do jakiegoś bardzo ważnego pomieszczenia, skanujemy siatkówkę oka. By włączyć smartfon – przykładamy do niego kciuk. By otrzymać informacje na temat stanu konta, podajemy hasła, piny i nazwisko rodowe babci. A by mieć pewność, że żaden bakcyl nie dostanie się do naszego organizmu, psikamy na dłonie antybakteryjnym żelem.

Wszystko to po to, byśmy czuli się bezpiecznie i komfortowo. Ale to czy się czujemy, to już zupełnie inna historia...

STRACH (1).png
foto: unsplash

Poczucie bezpieczeństwa i komfortu sprawia z reguły, że mamy odwagę do czynów nowych, odmiennych od rutyny, a nawet nieco szalonych.

A skoro (w większości) przeżywamy życie na raz wgranych ustawieniach i z reguły nie działamy spontanicznie, to co się podziało, że mimo tylu zabezpieczeń i potwierdzeń, wciąż nie mamy odwagi, by żyć inaczej, niż żyjemy?  Mimo że życie, którym żyjemy, nie cieszy nas jakoś tak oszałamiająco? Choć, w myśl definicji, jest dość stabilne i bezpieczne?

Może to przez ciągły brak czasu? Może przez zmęczenie codzienną rutyną? A może przez wygodnictwo, które trzyma nas w miejscu, lub – przez brak wiary, że coś się zmieni na tyle, że poczujemy się jakoś inaczej?

Żyjemy stabilnym i ostrożnym życiem, w którym każdy dzień przypomina poprzedni – a kolejny będzie przypominał dzisiejszy. Mając to, co mamy i wiedząc to, co już wiemy, jak byśmy odpowiedzieli na pytanie, które znalazłam w czeluściach internetu, wiedząc, że odpowiedź może zmienić wszystko, do czego przywykliśmy przez lata?

Zatem spróbujmy jeszcze raz… Uwaga… Już!

- A Ty, co byś zrobił, gdybyś się nie bał?

Czy mając to, co mamy i wiedząc to, co wiemy, będziemy na tyle odważni, by sobie na to pytanie odpowiedzieć? Ale tak naprawdę szczerze i od serca?

Dzień dobry, dobrzy Ludzie :)

STRACH (4).png
foto unsplash

Napisz komentarz
Imie:*
Komentarz: *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez Fundacja STOMAlife - administratora danych osobowych - ul. Chałubińskiego 8 00-613 Warszawa, w postaci adresu e-mail na potrzeby otrzymywania powiadomień ze strony stomalife.pl

* Pola wymagane
Napisz odpowiedź
Imie:*
Komentarz: *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez Fundacja STOMAlife - administratora danych osobowych - ul. Chałubińskiego 8 00-613 Warszawa, w postaci adresu e-mail na potrzeby otrzymywania powiadomień ze strony stomalife.pl

* Pola wymagane
Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na